[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wyprodukowany przez Borders Atlantic. Wyglądał identycznie jak prototyp, który
Sirad widziała w biurze, ale ten jubilerzy wykonali z platyny i udekorowali
drogimi kamieniami.
 Jutro wieczorem, w czasie przerwy w obradach OPEC - kiedy cały świat będzie
czekać na najmniejszą wzmiankę na temat wielkości wydobycia ropy - wręczysz ten
telefon księciu jako prezent od Borders Atlantic - powiedział Chris. - To będzie
pierwszy egzemplarz na rynku. Wszystko, co musisz robić, to uśmiechać się ładnie
do fotografów, wręczyć księciu ten telefon i poprosić go, aby zadzwonił.
- Po co robić interesy z Saudyjczykami? Dlaczego nie z Izraelem?
 Bo Izrael nie ma pieniędzy - roześmiał się Bartholomew. - To jest biznes,
Sirad, a nie polityka zagraniczna. Saudyjczycy oferują nam kontrolę na Zatoką
Perską. Zamierzają sprzedawać te telefony po konkurencyjnej cenie, wprowadzając
subsydia i trzy miesiące używalności bez opłaty. Widziałem projekt, który
szacował, że pod koniec pierwszego kwartału w użyciu będzie ponad pół miliona
aparatów. Saudyjczycy to potężny partner.
Sirad patrzyła na niego z niedowierzaniem. Mitchell musiał wiedzieć, że dawanie
technologii SBT w ręce tych ludzi znacznie utrudni CIA oraz Narodowej Radzie
Bezpieczeństwa szpiegowanie osób podejrzanych o terroryzm.
- Przez najbliższe miesiące nie jest nawet planowane wprowadzenie tego telefonu
na rynek amerykański. - Sirad autentycznie zdumiał zakres tego, o czym
dotychczas jeszcze nie wiedziała. Federalna Komisja do spraw Aączności będzie
niezadowolona.
- A niech sobie będzie - stwierdził Bartholomew. - Nie cieszą się autorytetem na
zagranicznych rynkach. I właśnie dlatego Mitchell chce zacząć wprowadzać ten
wynalazek najpierw na rynkach zagranicznych. Zanim wiadomość o tym dotrze do
Waszyngtonu, ani komisja, ani nikt inny nie będzie mógł już nic zrobić. - Stanął,
aby przyjrzeć się wyrazowi jej twarzy. - To jedna z najbardziej lukratywnych
transakcji w historii tego przemysłu - dokończył. - Jeśli coś cię gnębi, muszę o
tym wiedzieć i to natychmiast.
\
237
Sirad zamyśliła się na chwilę, ale nic nie powiedziała. Hoch powiedział, że ma
robić to, co każą, i nie zawracać sobie głowy intencjami Mitchella. Agencja
musiała o wszystkim wiedzieć.
- A więc jest jakiś problem?
- Nie ma - oznajmiła w końcu Sirad. - Ale szkoda, że nie powiedziano mi o tym
przed wyjazdem. - Chwyciła swoją torbę z ubraniami i skierowała się w stronę
postoju taksówek. - Gdybym wiedziała, że spotkam księcia, kupiłabym perły.
JEREMY ZASTAA SWOJEGO szefa siedzącego w części wypoczynkowej na półpiętrze.
Miał właśnie zamiar uciąć sobie drzemkę, ale byłoby to tylko złagodzenie
ogarniającego go otępienia. Jemen to czas %7łulu plus trzy strefy czasowe; w sumie
różnica w stosunku do Stafford w Wirginii wynosiła osiem stref czasowych, ale
wewnętrzny zegar Jere-my'ego póznił się tylko kilka minut.
- Przyniosę ci piwo - powiedział Jesus. Siedział blisko tylnego wyjścia z holu,
tuż obok olbrzymiej szachownicy rozstawionej na podłodze. Korona królowej
sięgała niemal buta Jeremy'ego.
- A jak tam u ciebie z grą w szachy? Muszę ci powiedzieć, chłopie, że mnie nie
pokonasz.
- Przynajmniej tym się różnimy. Nie jesteśmy identyczni, wiesz o tym? - Pchnął w
stronę Jeremy'ego puszkę tuborga. - Bardzo się zmieniło od mojego ostatniego
pobytu. Było więcej turystów, przeważnie amatorów pieszych wypraw. Tu jest
mnóstwo ruin z czasów przed-etruskich.
Jeremy skinął głową. Nigdy nie myślał o Jesusie jako o archeologu, ale ten facet
okazywał się pełen niespodzianek.
- Długo czekacie, chłopaki?
Przyszedł Powell. Ręcznikiem ocierał pot z czoła.
- Dopiero co przyszliśmy. Wszystko gotowe na przybycie jej wysokości?
- Zdaje się, że o niej słyszeliście, co? - spytał Powell. Barbara Shotte,
ambasador Stanów Zjednoczonych w Jemenie, zyskała sobie sławę.
- Poznałem już ją w Somalii - odparł Jesus. - Nauczyłem się wszystkiego co
powinienem o tutejszym korpusie dyplomatycznym.
238
Departament Stanu zdegradował Barbarę Shotte po fiasku operacji Puch Czarnego
Jastrzębia, w której zginęło dziewiętnastu członków amerykańskich jednostek
specjalnych. Jedynym piekielnym miejscem gorszym od Somalii był Jemen, wobec
tego wysłano ją tu.
- Nie osądzaj całego Departamentu Stanu po jednej kobiecie - powiedział Powell,
skinąwszy na kelnera i unosząc w górę puszkę po piwie Tuborg, aby wiedział, co
ma przynieść. - Mój człowiek, Rafa, zajmie się wami?
- Taak, tak jak w Czterech Porach Roku - odpowiedział Jesus. -Czy są tu problemy
z podsłuchem?
- Jest dość prymitywny, ale w latach osiemdziesiątych Rosjanie dali Jemenowi
mnóstwo systemów analogowych. - Rozejrzał się po sali, czy nie dostrzeże tam
jakichś znanych mu twarzy lub podejrzanego zachowania. - Widzieliście kiedy
taniec brzucha? - Jeremy potrząsnął głową, a Jesus uśmiechnął się. - Chodzcie,
pójdziemy w jakieś bezpieczniejsze miejsce.
I poprowadził ich przez hol, obok recepcji do małego korytarza znajdującego się
zaraz przy głównym wejściu. Wysoki mężczyzna przy drzwiach powitał Powella po
imieniu i wprowadził ich do wnętrza przypominającego typowy zachodni nocny klub.
Jednak w przeciwieństwie do takich klubów w hotelach Holiday Inn północnej
Wirginii, to miejsce było wybite zakurzoną czerwoną tapetą, miało dekoracje w
arabskim stylu, a muzykę zapewniał dziewięcioosobowy zespół grający
bliskowschodnie melodie w stylu pop.
- Tutaj możemy rozmawiać. - Powell usadowił się na miejscu pod tylną ścianą. W [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl