[ Pobierz całość w formacie PDF ]
And the sea battering the shore. And ordinary sorrow.
How to resist nothingness? What power
Preserves what once was, if memory does not last?
For I remember little. I remember so very little.
Indeed, moments restored would mean the Last Judgment
That is adjourned from day to day, by Mercy perhaps.
Fire, liberation from gravity. An apple does not fall,
A mountain moves from its place. Beyond the fire-curtain,
A lamb stands in the meadow of indestructible forms.
The souls in Purgatory burn. Heraclitus, crazy,
Sees the flame consuming the foundations of the world.
Do I believe in the Resurrection of the Flesh? Not of this ash.
321
Wzywam, zaklinam: rozwiąŜcie się, elementy!
Ulatujcie w inne, niech przyjdzie, królestwo!
Za ogniem ziemskim złóŜcie się na nowo!
Berkeley, 1986
322
I call, I beseech: elements, dissolve yourselves!
Rise into the other, let it come, kingdom!
Beyond the earthly fire compose yourselves anew!
Berkeley, 1986
translated by Czesław Miłosz
and Robert Hass
323
LA BELLE EPOQUE
LE TRANSSYBÉRIEN
Koleją Transsyberyjską jechałem do Krasnojarska
Z nianią Litwinką, z mamusią, dwuletni kosmopolita,
Uczestnik przyobiecanej europejskiej ery.
Tatuś polował na marale w Sajańskich górach.
Ela i Nina biegały po plaŜy w Biarritz.
Tak, to działo się w 1913 roku. Wtedy ubiegłe sto lat podawano za wstęp
jedynie do prawdziwie europejskiej, a nawet kosmopolitycznej epoki. Fran-
cuskie romanse w Ŝółtych okładkach były czytane nad Dunajem i Wisłą,
Dnieprem i Wołgą. śniwiarki McCormick chodziły po polach Ukrainy.
Ledwo Oscar Wilde stał się dla pokwitających estetów największym nazwis-
kiem, juŜ młodzi buntownicy znaleźli zwiastuna wyzwolonych mas w Walcie
Whitmanie, a paryska bohema uczyła się zagadkowej duszy słowiańskiej
z Ballets russes i powieści Dostojewskiego. Co raz to któryś wyrafinowany
poeta z Wiednia pielgrzymował do Moskwy, świętego miasta, Ŝeby tam
słuchać dźwięku dzwonów. Towarzystwo wielu krajów spotykało się latem
u wód w Marienbadzie albo na Lazurowym Brzegu, rodziny wysyłały swoich
suchotników do sanatoriów w Davos. Poeci zaczęli sławić międzynarodowe
ekspresy i jeden z nich napisał poemat „La Prose du Transsibérien". ToteŜ,
stawiając w Petersburgu nogę na stopniu pierwszego zobaczonego samo-
chodu błyszczącego czarnym lakierem, a następnie przekraczając Ural, byłem
w harmonii z duchem wieku. Wtedy to młody inŜynier Aleksander Miłosz,
absolwent Politechniki Ryskiej, polował w tajdze na zboczach gór Sajańskich,
tam gdzie rzeka Jenisiej w swoim górnym biegu wydrąŜyła wąwóz płynąc na
północ, ku równinom i Oceanowi Lodowatemu. Była to pora rykowiska
syberyjskich jeleni zwanych tam maralami i potęŜne echa niosły się odbite od
leśnych stoków, na których cytrynowo-Ŝółte brzozy urozmaicały tu i ówdzie
ciemną zieleń cedrów. Młody człowiek był lekki, przesadzał bez trudu
mchem pokryte głazy i wdychał z rozkoszą chłodne powietrze jesieni. Prawie
toŜsamy z nim teraz, czuję spręŜystość skradania się, podrzut ręki i pewność
w chwili strzału, Ŝe się nie chybiło. I moŜe uniwersalność naszych doznań,
tak duŜa dlatego, Ŝe jesteśmy cząstką tego samego ludzkiego rodu, wystarcza
Ŝebym przez chwilę był piętnastoletnią Elą, wtedy kiedy biegnie na spotkanie
wzbierającej, szumiącej fali Atlantyku? Albo kiedy stoi nago przed lustrem,
324
LA BELLE EPOQUE
THE TRANS-SIBERIAN RAILWAY
On the Trans-Siberian Railway I traveled to Krasnoyarsk,
With my Lithuanian nurse, with my mama; a two-year-old cosmopolitan,
A participant in the promised European era.
My dad hunted marals in the Sayan Mountains,
Ela and Nina were running on the beach in Biarritz.
Yes, this happened in 1913. The past hundred years were then considered as
merely a preface to a truly European and even cosmopolitan epoch. French
novels in yellow covers were read on the Danube and the Vistula, on the
Dnieper and the Volga. McCormick harvesters were working in the fields of
the Ukraine. Oscar Wilde had hardly become a magnet for budding aesthetes
before young rebels found the herald of the liberated masses in Walt
Whitman, while the Parisian boheme learned about the enigmatic Slavic soul
from ballets russes and Dostoevsky's novels. Again and again some refined
poet would go on a pilgrimage to Moscow, the holy city, to listen there to the
sound of bells. A society of many countries would meet in summer at the
waters in Marienbad or on the Cote d'Azur, families would send their
consumptive sons and daughters to the sanatoriums in Davos. Poets began to
praise international express trains and one of them wrote a poem entitled
"La Prose du Transsibérien." Thus, in St. Petersburg, putting my foot on
the running board of an automobile glimmering with black enamel, and then
crossing the Urals, I was in harmony with the spirit of the age. It was at that
time that a young civil engineer, Aleksander Miłosz, alumnus of Riga
Polytechnic, hunted in the taiga of the Sayan Mountains, where the river
Yenissei, in its upper run, flowing to the north, toward the plains and the
Glacial Ocean, carved a gorge. It was mating season of Siberian deer called
marals, their bellowings resounded and echoed among forest slopes where
lemon-yellow birches contrasted with the dark green of cedars. The young
man was light-footed, he leaped effortlessly across moss-covered rocks and
breathed in the cold autumn air with delight. Nearly identical with him now,
I feel the ease of his stalking, the thrust of his hand, and a certainty, at the
moment of shooting, that he did not miss. And perhaps the community of
our experiences, considerable, as we are parts of the same species, is enough
to make me for a short while a fifteen-year-old Ela when she runs to meet
325
rozplata czarny warkocz, śliczna, świadoma tego, Ŝe jest śliczna, dotyka
brunatnych tarcz na piersiach i przez krótko doznaje olśnienia, które wyłącza
ją ze wszystkiego, czego ją nauczono: dygnięć, ukłonów, marynarskich
kołnierzy, halek, zachowań się przy stole, guwernantek, wagonów sypialnych,
panów z zaczesanymi w szpic wąsami, kobiet w gorsetach i tiurniurach,
o których mówiło się: damy albo: kokoty, katechizmu, listy grzechów przed
[ Pobierz całość w formacie PDF ]