[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Ka\da  jak mandala  tą zarazem mikrcbsmos i panteon. Po co zatem układać
mandalę? Skądtpagnienie nowego  Zrodka Zwiata"? Pas prostu stąd, \e In części
wierzących, którzy odczuwali potrzebę bardzisjiuentycznego i głębszego
doświadczenia religijnego, traikyjny ceremoniał okazał się skostniały:
zbudowanie ołta ofiarnego czy wspinanie się po tarasach świątyni i pomagało im
ju\ w odnalezieniu  Centrum". W ognieniu od człowieka archaicznego czy
wedyjskiego, czteiek tantryczny potrzebował osób i s* tego doświiiczenia, by w
jego świadomości och \yły najpierwotijsze symbole. Oto dlaczego pewne szKo-ły
tantryczne wtkły się mandali zewnętrznych
uwewnętrznionymi. one być dwójakf rodzaju: pierwszy to konstrukcja to
umysłowa, oddająca rolę  osnowy" medytacji,
zaś to odkrycie mandali we własnym ciele. W pierwszym przypadku jogin w
myślach wnika do wnętrza mandali, przez co urzeczywistnia zarazem akt
koncentracji oraz obrony" przed niemo\nością skupienia uwagi i przed pokusami.
Mandala  koncentruje": chroni przed rozproszeniem i roztargnieniem. Odkrywanie
mandali we własnym ciele świadczy zaś o pragnieniu identyfikacji własnej
mistycznej fizjologii z jakimś mikrokosmosem. Bardziej szczegółowy wywód na
temat tego, co nazwać by mo\na przenikaniem do wnętrza własnego  ciała
mistycznego" przy u\yciu technik jogicznych, zaprowadziłby nas zbyt daleko.
Poprzestaniemy na stwierdzeniu, \e o\ywianie kolejnych ćakr  tych  kół"
(okręgów), które uwa\ane są zarazem za punkty przecięcia \ycia kosmicznego i
umysłowego  uznawane jest za odpowiednik inicjacyjnego wejścia do mandali.
Przebudzenie Kundalini równoznaczne jest z przeskokiem na inny poziom
ontologiczny, to znaczy z zupełnym i świadomym urzeczywistnieniem symbolizmu
 Zrodka".
Jak widzieliśmy przed chwilą, mandala mo\e być  jednocześnie bądz kolejno 
osnową konkretnego obrzędu, aktu duchowej koncentracji czy wreszcie techniki
mistycznej fizjologii. Ta wielowartościowość, zdolność do funkcjonowania na
wielu poziomach, ró\niących się między sobą, choć zarazem homologicznych,
charakterystyczna Jest dla symbolizmu Zrodka w ogóle. Aatwo to zresztą
zrozumieć, gdy\ ka\da istota ludzka dą\y, choćby nieświadomie., do
odnalezienia Zrodka, w tym tak\e i swego asnego Zrodka, dającego jej udział w
pełni rzeczywisto-'> w  sacrum". To głęboko zakorzenione w człowieku V
gnienie, by znajdować się w sercu rzeczywistości, Zwiata, tam gdzie mo\liwe
staje się nawiązanie Z"C' Z ^'e'3ern' tłumaczy fakt nadu\ywania  Zrodków
'^z'euśmy wcześniej, \e ludzkie siedziby uto\-któr ą Z ^rszechświatem, a
ognisko lub otwór, przez zi dym  ze Zrodkiem Zwiata. W ten sposób wszystkie
domy  jak wszystkie świątynie,
Obrazy i wtnbole
Symbolizm ,, Zrodka "
63
pjjiniasta  poło\one są w jednym i tym samym W(jp punkcie  w Zrodku
Wszechświata.
(| jednak nie ma w tym jakiejś sprzeczności? Cały s%(iitów, symboli i rytuałów
zgodnie podkreśla, \e nijjwo dotrzeć do  S r o d k a ", a jednocześnie \%ich
zwraca uwagÄ™ na to, \e Zrodek ten le\y WjjjÄ™ g u r Ä™ k i. I tak, pielgrzymka
do miejsca święte-gtjs trudna, lecz ka\de pójście do kościoła stanowi
pielgrzymki. Drzewo Kosmiczne, z jednej jest niedosiÄ™\ne, z drugiej zaÅ›  mo\e
się ć w pierwszej z brzegu jurcie. Szlak wiodący do  naje\ony jest
przeszkodami, a mimo to ka\de rnjj ka\da świątynia, ka\de domostwo znajduje
się wyn Zwiata. Cierpienia i  próby", na jakie wystawio-n-ojesa, są
zdumiewajÄ…ce, a mimo to najzwyklejszy p ((t do domu  wart jest" powrotu
Ulissesa do Itaki.
Ustko to zdaje się dowodzić, \e człowiek mo\e \ iii ko w przestrzeni
uświęconej, w  Zrod-knf)5 się tu wszak\e wyodrębnić dwie grupy tradycji: z
nich znajduje swe odbicie pragnienie człowie-z wysiłku znalezć się w  Zrodku
Zwiata", gdy ty%!tn w drugiej nacisk poło\ony zostaje na t r u d n o -ś
rezultacie  zasługi związane z dotarciem do nitjjie interesuje nas teraz
rekonstruowanie historii obu tytjjlycji. PrawdÄ… jest, \e pierwsza z^nich,
tradycja  %"  pozwalajÄ…ca na stworzenie  Zrodka" w kaz-djijiu  jako
niezwykle rozpowszechniona, uchodzić rri|jbardziej znaczącą. Pozwala ona
uwydatnić pewna sytjjudzką, którą moglibyśmy nazwać tęsknotą za r aijPrzez
pojęcie to rozumiemy pragnienie bycia, stale-i IjjfSiłku, w Zrodku Zwiata, w
sercu rzeczywistości. i gnie naturalnego przekraczania kondycji ludzkiej-a
powrotu do kondycji boskiej, czyli  jak dgjjihrześcijanin  do stanu przed
upadkiem31.
"jEliade, Traktat..., dz. cyt., s. 406 i nast; ten\e, «/-?,) cyt., s. 473,
486 i nast. -
Zanim zakończymy ten wywód, chcielibyśmy odwołać się do pewnego europejskiego
mitu, który  choć nie dotyczy bezpośrednio symbolizmu i rytuałów Zrodka _
pozwala usytuować go w ramach szerszego jeszcze symbolizmu. Chodzi o pewien
wątek legendy o Parsifalu i Królu-Rybaku32. Jak pamiętamy, stary Król, znający
sekret Graala, zło\ony był cię\ką, tajemniczą niemocą. Cierpiał zresztą nie
tylko on  wszystko wokół niego rozkładało się i niszczało: zamek, wie\e,
ogrody; zwierzęta przestały się rozmna\ać, drzewa nie wydawały owocu, zródła
wyschły. Wielu lekarzy próbowało leczyć Kró-la-Rybaka, nie przynosiło to
jednak najmniejszego skutku. Dzień i noc przybywali rycerze, a wszyscy
zaczynali swe odwiedziny od pytania o zdrowie Króla. Tylko jeden z nich 
ubogi, nieznany, trochę nawet śmieszny  pozwolił sobie zlekcewa\yć ceremoniał
i reguły dobrego wychowania. Był to Parsifal. Nie dbając o dworskie zwyczaje,
podą\ył śmiało w stronę Króla i, podchodząc do niego, bez ogródek zapytał:
 Gdzie jest Graal?". Ledwie wybrzmiały te słowa, wszystko się zmienia: Król
podnosi się z ło\a. boleści, rzeki i fontanny zaczynają płynąć na nowo,
odradza się roślinność, zamek cudem odzyskuje dawną świetność. Kilka zaledwie
słów Parsifala wystarczyło, by odrodziła się cała Natura. Ale tych kilka słów
to podstawowe Pytanie, jedyny problem naprawdÄ™ godny wart uwagi, i to nie
tylko z punktu widzenia Króla, ale i całego Kosmosu: gdzie znajduje się to, co
rzeczywiste par excellence, sac-ljlm' Zrodek \ycia i zródło nieśmiertelności?
Gdzie znajdował się Zwięty Graal? Nikomu przed Parsifalem nie Przyszło do
głowy, by zadać to zasadnicze pytanie, świat
Kom Perceval' Hucher ed., s. 466; J.L. Weston, From Ritual to Esch °h'
Cambrid8e 192°. s. 12 i nast. [Zob. Wolfram von "veru "Ch' Parsifal' przeÅ‚o\yÅ‚
Andrzej Lam, Unia Wydawnicza Warszawa 1996  PrzYP- tfum-l Ten sam motyw
ny P°Jawia siÄ™ w cyklu opowieÅ›ci o sir Gawanie
tam\e).
64
Obrazy i symbole
chylił się więc ku upadkowi z powodu tej metafizyczne i religijnej
obojętności, z powodu braku wyobrazni i tęskl noty za rzeczywistością.
Ten niewielki fragment wa\kiego europejskiego mit] pokazuje nam
przynajmniej jednÄ… nieznanÄ… stronÄ™ synJ bolizmu Zrodka: nie tylko istnieje
głęboki związek miedz \yciem wszechświata a zbawieniem człowieka, ale wy J
starczy postawić problem zbawienia, te problem centralny, jedyny, by
\ycie kosmiczne uległd odnowieniu. Albowiem jak\e często śmierć  co zdaje sig [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl